JAK ZAINWESTOWAĆ ZYCIE WE WŁAŚCIWEGO FACETA?

JAK BEZPIECZNIE ŻYĆ W MAŁŻEŃSTWIE?
JAK DYSKRETNIE I SKUTECZNIE KONTROLOWAĆ MĘŻA?
JAK ROZGNIEŚĆ KOCHANKĘ MĘŻA NICZYM PLUSKWĘ?

... w swoim blogu zastanawiam się głównie nad tymi sprawami. Jestem przeciwniczką rozwodów z byle powodu, żyję w szczęśliwym związku, chwalić Pana - na nic nie narzekam. Wszystko się ułożyło, po latach burz, problemów i beznadziei znalazłam spokój. Czego i Tobie życzę, kropka.

Blog Iwony L. Koniecznej, poświęcony zdradzie - oraz książce "Porady na zdrady; kurs detektywistyki dla żon i narzeczonych", napisanej z detektywem Marcinem Popowskim. Copyright c 2010 Iwona L. Konieczna. Wszystkie prawa zastrzeżone

sobota, 13 marca 2010

ZAWSZE ZBIERAJ KWITY NA MĘŻA

Maszyna ruszyła 27 lutego, zaraz po obiedzie. I środek był gotów na wieczór. Nasza książka trafiła do empików w środę, 10 marca. Jaka książka? - nosi tytuł "Porady na zdrady. Kłamcy zdradzają, a zdrajcy kłamią czyli podstawy detektywistyki dla żon i narzeczonych". Czyja? Autorów jest dwoje: detektyw Marcin Popowski i ja, Iwona Liliana Konieczna. Wzięło nas pod swoje skrzydła Wydawnictwo Czarny Smok. O czym jest ten poradnik? To podręcznik kreciej roboty oraz asertywnej filozofii. Jak (i dlaczego) kontrolować wierność partnera, jak go zdybać na zdradzie? - jak oraz w jakim celu udokumentować skok w bok? - wszystko domowym sposobem. I detektywistycznymi metodami.


A teraz opublikuję jeden z rozdziałów. Do diabła, albo "Porady na zdrady" będą mówić same za siebie - i same przez siebie albo.... i tak wszystko na nic.
Gotowa do lektury?
Start!

(...) Jeżeli odkryjesz zdradę, to powinnaś ją dokumentować tak, jakbyś się szykowała do rozwodu z wyłącznej winy męża. Nawet jeżeli zdecydujesz się na wybaczenie, to materiały na temat zdrady męża zawsze powinny mieć rygor dowodów procesowych.

Podczas rozwodu sąd bada przyczyny rozpadu pożycia. Z praktyki detektywa Marcina Popowskiego wynika natomiast, że zdrada męża często stanowi główną przyczynę tego rozpadu… Ale nie można tego udowodnić, gdyż zdrada bywa niekiedy znacznie oddalona w czasie od rozwodu. (Nawet dziesięć lat. I więcej).

Typowy scenariusz wygląda tak. Zdrada partnera jest przez lata źródłem negatywnych zdarzeń: żona unika współżycia, straciła szacunek do męża, boi się powtórki z rozrywki, bywa histeryczna, miewa depresje. Wskutek tego uchodzi za winną zaburzeń małżeńskich w opinii rodziny, zwykle nieświadomej wcześniejszej zdrady męża. Mąż zaś udaje skruszonego… Lecz po cichu zbiera dowody na niestabilność kobiety. Aż wreszcie wnosi o rozwód z winy żony - oraz robi z niej w sądzie wariatkę. Sam ma już wówczas (niemal) oficjalną kochankę i chodzi w aureoli ofiary nieudanego związku.

W takich okolicznościach często dochodzi w Polsce do absurdalnych rozwodów – z winy żony. Która nie potrafi dowieść „dawnej” zdrady męża ani jego oszustw (przed zdradą i po zdradzie), odpowiedzialnych za popsucie związku. A ponieważ rozwód z orzeczeniem o winie ma przełożenie na orzeczenie w sprawie podziału majątku, tym sposobem już wielu mężów obdarło żony ze wspólnego dorobku. Musisz pamiętać o tej pułapce.

Jeżeli się nadal wahasz, czy zbierać dowody jego niewierności, to zauważ, że:
• zmiana sytuacji może wymusić na tobie zmianę strategii;
• możesz kiedyś dojrzeć do walki;
• zdolność do wybaczenia co innego oznacza w teorii, a co innego w praktyce. (Ale kobiety zaczynają pojmować to zazwyczaj dopiero kilka lat po zdradzie oraz powrocie skruszonego męża na łono rodziny).

Dzisiaj chcesz uratować małżeństwo, wierzę, popieram. Ale za dwa lata zmienisz zdanie, bo nie będziesz już umiała z mężem żyć – jego zdrada może zrujnować wszystko, co do niego czułaś. To nie zależy od nikogo. Za to jest spore prawdopodobieństwo, iż nabierzesz do męża obrzydzenia, które zacznie narastać pomalutku… – i mimo najlepszych chęci uniesie cię fala niechęci. Jeżeli jednak masz dowody zdrady, to mąż nawet po 20. latach od zdarzenia nie będzie mógł bezkarnie opowiadać w sądzie bzdurnych historyjek. Bo wtedy ty otworzysz sejf. I teczka dowodów pokaże wyraźnie, które z was ma większy wkład w rozpad tego małżeństwa.

Bez względu więc na obecną decyzję (która może okazać się decyzją chwili) czy wahanie, na co się zdecydować - musisz być przezorna. Zrób więc najgorsze założenie. Kto wie, być może już teraz walczysz o dobrobyt swoich dzieci – oraz własne zabezpieczenie na emeryturze?! Nawet jeżeli nic nie wskazuje na to, że możesz w tej grze stracić wszystko, nikt nie wie, czym, jak i kiedy zakończy się dla ciebie to przykre doświadczenie. Nie sposób przewidzieć odległych skutków małżeńskiego wstrząsu. Dlatego musisz udokumentować:
• fakt, że mąż miał przed tobą tajemnice;
• naturę tych tajemnic;
• konsekwencje nielojalności męża.

Dowody zdrady jeść nie wołają. Niech sobie będą, niech leżą w sejfie czy na pawlaczu u twoich rodziców. Kiedyś, na spokojnie zdecydujesz, czy w ogóle ich użyć, a jeśli tak, to do czego.

Schowaj je dobrze i obserwuj, co się będzie działo. Czekaj. Nie można wykluczyć, iż mąż zrobi wszystko (zwłaszcza, gdy zamierza cię nadal kantować), żeby uśpić czujność twoją oraz otoczenia: padnie na kolana, pokaja się, będzie błagał o szansę. Ale nie łudź się, stan zawieszenia potrwa ze dwa lata (bo odbudowa zaufania zajmuje więcej czasu niż rozwód). Wcześniej zresztą nie wolno ci odpuścić, zmniejszyć czujności, uwierzyć w poprawę męża.

Dowodów zdrady męża nigdy nie wolno niszczyć. Nie wolno ulec czarowi męża ani własnym złudzeniom, że już po wszystkim. Że zaczynacie życie od nowa, z czystą kartą. Dowody jego zdrady to twoja polisa ubezpieczeniowa. W każdych okolicznościach pomogą ci przeprowadzić skuteczną ofensywę oraz… defensywę, czyli ochronę tyłów i zaplecza.
Tutaj trzeba jasno postawić kwestię prawną. Pamiętaj, że jeżeli mężowi formalnie, oficjalnie, realnie i jednoznacznie wybaczysz, to w sensie prawnym cały casus idzie w niepamięć. Jego niewierność traci całą moc rażenia podczas rozwodu, bo materiałów na temat wybaczonej zdrady nie możesz nigdy użyć w sądzie. Tak więc, nawet w przypadku, w którym zdobędziesz się na wybaczenie od serca – to musisz grać na tyle sprytnie, żeby:
• samej siebie nie rozbroić z argumentów prawnych;
• nie puścić facetowi zdrady płazem;
• dopilnować, aby twoja wola wybaczenia – dorównała możliwości wybaczenia.

Przeciętna kobieta jest wrażliwa jak koń pociągowy. Ale zdrada męża potrafi odebrać jej siłę oraz podtruć charakter. Dlatego poza zbieraniem kwitów na męża gorąco polecam rodzinne terapie i mediacje. Każda decyzja o wybaczeniu powinna z zasady zawierać warunek, iż w odbudowie związku pomogą fachowcy. Taką pomoc w Polsce można otrzymać za darmo – i nawet z opieki społecznej.
Każdy grosz wydany na małżeńskie negocjacje po zdradzie jest najlepszą inwestycją.
A ponieważ temat wyrasta poza ramy książki, musisz sama poszukać informacji nt. mediacji np. na stronie http://www.patrimonium.com.pl/osrodek-mediacji-i-dialogu/cele/

Weź sobie szczególnie moje rady do serca, jeśli:
• nie wiesz, co się dzieje tzn. nie znasz tajemnic męża, nie wiesz jeszcze, o co chodzi, co on knuje, co ma na sumieniu;
• wiesz, co się dzieje, ale jeszcze nie wiesz, czego ty chcesz: ratunku dla małżeństwa czy rozwodu;
• od lat udajesz, że nie widzisz, co mąż wyprawia – lub przeczekujesz jego romanse;
• mąż jest brutalnym biznesmenem o gumowym sumieniu albo psychopatą (a stara żona zapewne nie mieści się w jego wizji przyszłości). (…)


Tyle na dzisiaj. Mam nadzieje, że Cię zainteresowałam. Napisz do mnie, powiedz, co Ty o tym sądzisz. Z góry dziękuję.

3 komentarze:

Obserwatorzy

Archiwum bloga