JAK ZAINWESTOWAĆ ZYCIE WE WŁAŚCIWEGO FACETA?

JAK BEZPIECZNIE ŻYĆ W MAŁŻEŃSTWIE?
JAK DYSKRETNIE I SKUTECZNIE KONTROLOWAĆ MĘŻA?
JAK ROZGNIEŚĆ KOCHANKĘ MĘŻA NICZYM PLUSKWĘ?

... w swoim blogu zastanawiam się głównie nad tymi sprawami. Jestem przeciwniczką rozwodów z byle powodu, żyję w szczęśliwym związku, chwalić Pana - na nic nie narzekam. Wszystko się ułożyło, po latach burz, problemów i beznadziei znalazłam spokój. Czego i Tobie życzę, kropka.

Blog Iwony L. Koniecznej, poświęcony zdradzie - oraz książce "Porady na zdrady; kurs detektywistyki dla żon i narzeczonych", napisanej z detektywem Marcinem Popowskim. Copyright c 2010 Iwona L. Konieczna. Wszystkie prawa zastrzeżone

czwartek, 18 marca 2010

JAK UTRZYMAĆ FACETA PRZY SOBIE?

Małżeństwo nie jest stanem, lecz umiejętnością. To ważne, gdyż w słowie „stan” jest coś martwego, zastanego i w pewnym sensie niezmiennego. A ja współczuję, jeżeli te określenia pasują do twego małżeństwa (ani życia ani perspektyw). W słowie „umiejętność” tkwi natomiast optymistyczny potencjał. Ponadto umiejętność można zdobyć, jeśli jej się nie ma - i można ją rozwijać aż do mistrzostwa.


***

Na utrzymanie chłopa przy sobie jest jeden dobry patent.
Mężczyznę trzeba kusić. Na przemian zwiększać i zmniejszać dystans pomiędzy wami – bo facetów cechuje instynkt pogoni za zdobyczą.

To samo mają psy. Jeżeli więc chcesz nakłonić niesfornego psa, który podczas spaceru odbiegł ciut za daleko, do tego aby legł u twój stóp – to wołasz go i lekko… odbiegasz od niego. Zostawiasz go. Biegniesz w przeciwnym kierunku, w sposób kontrolowany (oglądasz się co chwilę) zwiększając odległość między wami.
Pies w ułamku sekundy zmienia kierunek i biegnie za tobą. (Jeżeli ty będziesz go gonić – to on będzie przed tobą, także instynktownie – uciekał, co grozi tym, że w końcu pies ci się urwie). A kiedy pies wreszcie cię dogoni (dla pewności mu na to pozwalasz), głaszczesz go i chwalisz, żeby wzmocnić w nim pożądaną reakcję.
Każda kobieta, która tak postępuje z facetem – uchodzi za uwodzicielkę. Może spróbuj poczytać o psychologii psów?!

Kiedy poznałaś męża, zadałaś sobie pytanie jak zwiększyć szanse na wasz trwały związek? – i to samo pytanie zada sobie każda kobieta, która teraz go weźmie na cel. Ciekawe, która z was zna lepszą odpowiedź?
Zastanów się, czy wciąż pytasz siebie samą, jak utrwalić znajomość z tym facetem, chociaż już został złapany… Ponieważ filozofia ostrożnego życia zakłada, że nigdy nie tracisz z pamięci tej kwestii. Nigdy – dopóki z nim chcesz być. Jest to podstawowa sprawa także wówczas, gdy – uprzedzę treści o kilka rozdziałów - jesteś taką zdradzaną żoną, która chce walczyć o swój związek.

***
Zakończę ćwiczeniem z wyobraźni.
Nieco przewrotnym, gdyż poproszę, abyś w różnych sytuacjach spojrzała na swojego mężczyznę okiem kobiety, która chciałaby zawrzeć z nim intymną znajomość, podtrzymać ją i rozwijać. Okiem uwodzicielki, kandydatki na jego kochankę… Lub wręcz już jego kochanki.
Siedząc w jej skórze zaprojektuj więc operację odbicia go żonie (czyli sobie samej). Zważ niezaspokojone potrzeby faceta, widoczne gołym okiem (i te o których wiesz, bo go znasz bliżej), oceń tę koszmarną babę, która mu siedzi na karku (czyli siebie samą), znajdź słabe punkty ich związku - i zastanów się, jak powinnaś się wykreować, żeby ci się udało tej baby pozbyć.
Zakładam, że ta zabawa rozszerzy ci horyzonty – i że się do niej przyzwyczaisz. Możesz ją przeprowadzić w wielu wariantach np. zastanów się, jak go błyskawicznie uwieść na parkingu (gdzie ona wpadnie na niego – akurat po brutalnej kłótni o pieniądze z tobą), na koktajlu (na który ty z nim nie poszłaś, bo okazałaś się za gruba, żeby wejść w jedyna suknię stosowną na te imprezę), jadąc z nim jedną windą (która on zjeżdża po podpisaniu kontraktu swojego życia) itd. Jeżeli masz zaufaną przyjaciółkę – poproś, aby ona pomogła ci przeprowadzić to ćwiczenie. A potem, zakasz rękawy – i weź się do roboty.

Na koniec - napisz do mnie. Jestem ciekawa Twoich spostrzeżeń.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

Archiwum bloga