JAK ZAINWESTOWAĆ ZYCIE WE WŁAŚCIWEGO FACETA?

JAK BEZPIECZNIE ŻYĆ W MAŁŻEŃSTWIE?
JAK DYSKRETNIE I SKUTECZNIE KONTROLOWAĆ MĘŻA?
JAK ROZGNIEŚĆ KOCHANKĘ MĘŻA NICZYM PLUSKWĘ?

... w swoim blogu zastanawiam się głównie nad tymi sprawami. Jestem przeciwniczką rozwodów z byle powodu, żyję w szczęśliwym związku, chwalić Pana - na nic nie narzekam. Wszystko się ułożyło, po latach burz, problemów i beznadziei znalazłam spokój. Czego i Tobie życzę, kropka.

Blog Iwony L. Koniecznej, poświęcony zdradzie - oraz książce "Porady na zdrady; kurs detektywistyki dla żon i narzeczonych", napisanej z detektywem Marcinem Popowskim. Copyright c 2010 Iwona L. Konieczna. Wszystkie prawa zastrzeżone

sobota, 13 marca 2010

ILONA FELICJAŃSKA: ZDRADZONA RYBKA LUBI PŁYWAĆ

Andrzej Rybkowski (54), mąż Ilony Felicjańskiej (37) znowu ją zdradza. A puszczana kantem Felicjańska, wzorem Izabeli Trojanowskiej, pociera butelkę: zapewne szuka na jej dnie dżinna, który jej zwróci młodość, miłość i szanse na sukces. Ale se ne vrati. W dodatku zdrady męża mogą nie mieć żądnego znaczenia podczas sprawy o rozwód, jeżeli sprawę zdominuje alkoholizm Felicjańskiej, jej awanturnictwo za kierownicą (i niewykluczone, że zdrady). Felicjańska sama rujnuje świat swoich dzieci, swój świat. Oraz podcina korzenie własnego utrzymania. Nie oczekuj przebaczenia, owieczko, którą zdradził… własny rozum.

W naszej książce „Porady na zdrady” jest kilka rozdziałów, które polecam Ilonie Felicjańskiej. W mojej ocenie, najpierw – ten z listą czynników, które powodują wzrost zagrożenia zdradą męża. A potem ten o konsekwencjach zdrady. (Gdzie alkoholizm oraz kontr-zdrady w odwecie są na czele listy zagrożeń dla żon, które nie radzą sobie emocjonalnie ze zdradami męża).

Na rzeczy jest chyba jeszcze i ten rozdział o manipulacjach zdrajcy. Które mieszają w głowie nawet rodzinie ofiary zdrady - tak, że w końcu nikt nie wie, kto jest kim? kto jest winny?!
I które wiodą do spektakularnego upadku ofiarę zdrady…, co podczas rozprawy o rozwód wiedzie do zamazania rzeczywistego wkładu obojga partnerów w rozkład związku. A nieraz do odwrócenia ich ról, do zysku zdrajcy.

Dlaczego podejrzewam, że także ten ostatni rozdział powinien zainteresować Felicjańską? Bo życie ma żelazną logikę. I bardzo mnie niepokoi, że jej mąż, biznesmen, wystarczająco brutalny, żeby niegdyś wywindować się na listę najbogatszych Polaków - który od lat nie odnosi żadnych większych sukcesów; facet znacznie lepiej wykształcony, bardziej obstukany w kruczkach prawnych, doroślejszy o 17. lat; zaczął chodzić w aureoli męża alkoholiczki, niebezpiecznej dla otoczenia… Akurat w chwili, gdy uroda Felicjańskiej przywiędła, dzieci wyszły z pieluch, za to ona zbiła kasę. Nie lubię takich koincydencji.

Tak wiem, to Felicjańska nawaliła się jak drzwi do gajówki i staranowała kilka samochodów, po czym próbowała dać nogę. Jestem ostatnia, która rozgrzeszy taki numer - bo regularnie chodzę na grób dziecka, które żyło tylko 8 lat, 9 miesięcy oraz 23 dni - i nigdy nie będzie starsze - po wypadku spowodowanym przez kierowcę, co "wypił tylko jedno piwo". Ale wiem także, że nikt w takich sytuacjach nie zadaje pijusom pewnych pytań.
Które z kolei mogą mieć znaczenie, gdy mowa o zdradach męża, kochankach żony i rozwodzie:
1. kiedy i dlaczego Felicjańska zaczęła intensywnie popijać?
2. dlaczego matka dwójki małych dzieci aż tak nie ceni nawet swojego życia, że jeździ wlana?
3. gdzie był mąż (lub ten jej kochanek), gdy żona wsiadała po pijaku za kierownicę?

Wreszcie, dlaczego urodziwa kobieta u szczytu możliwości, kobieta sukcesu - jest tak samotna?
To nienormalne, że nie ma u boku Felicjańskiej duszy życzliwej - i odpowiedzialnej, która wyjęłaby jej z rąk kluczyki, zastawiła swoim samochodem jej wóz, wezwała taksówkę, nie wypuściła w drogę... Pytam o to, bo chociaż jestem przeciwniczką opiekowania się alkoholikami, to zabieranie kluczyków pijanemu kierowcy jest przejawem odpowiedzialności za los innych użytkowników dróg. Nieraz - za własny los.


Żal mi Felicjańskiej. Szczerze żal. Jak każdej idiotki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

Archiwum bloga